sobota, 2 listopada 2013

kalafiorek tandoori













Tandoor to rodzaj glinianego pieca opalanego węglem drzewnym lub samym drewnem oraz konserwowanego liśćmi szpinaku. Używany jest głównie Indiach, do pieczenia marynowanego w jogurcie i przyprawach mięsa, ryb lub tak jak w przypadku tego dania - warzyw. Specyficzny smak przygotowanych w nim potraw jest trudny do odtworzenia w realiach zwykłej polskiej kuchni. Osiągana w tandoorze temperatura ponad 4000C  jest dla naszych piekarników raczej niedostępna. Nie oznacza to jednak, że mamy się poddać. Po prostu to co w tandoorze trwałoby minutę nam zajmie kilkanaście i będzie jeszcze poprzedzone blanszowaniem. Owszem, wymagać też będzie trochę pracy no ale cóż… to i tak nic w porównaniu z ceną za bilet do Delhi.

Składniki (porcja dla 3-4 osób):

marynata: 
1 duży kalafior (lub dwa małe)
400 ml gęstego jogurtu naturalnego
Obrany i drobno posiekany kawałek imbiru 
(ok. 3cm)
3 obrane i posiekane ząbki czosnku
½ łyżeczki soli
2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
2 łyżeczki kurkumy
2 łyżeczki mielonego ostrego chili
2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
2 łyżeczki garam masala
masło do wysmarowania naczynia

cebulowe krążki:
2 cebule
200 g koncentratu pomidorowego
sól i pieprz do smaku
2 łyżeczki garam masala
oliwa do smażenia


Imbir, czosnek oraz pozostałe przyprawy mieszamy z jogurtem tworząc marynatę dla naszego kalafiorka. Tego z kolei rozdzielamy na małe różyczki, które myjemy, a następnie wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy przez kilka minut, aż zaczną mięknąć (powiedzmy, że powinny być al dente). Wyjmujemy je wtedy, odsączamy i szybko wrzucamy do uprzednio przygotowanego naczynia z zimną wodą (można dodać lodu woda była jak najzimniejsza) by zahartować. Po minucie znów je wyjmujemy, znów odsączamy, a następnie dokładnie obtaczamy w marynacie. Śliczne i pomarańczowe układamy w wysmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym. Przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na kilka godzin.   
 
Gdy nasz kalafiorek się zamarynuje rozgrzewamy piekarnik do 2000C, zdejmujemy folię i bez przykrycia wstawiamy tam nasze naczynie. Czas pieczenia uzależniony jest od wielkości różyczek, które muszą do końca zmięknąć i lekko się zrumienić. W przybliżeniu będzie to jednak od 10 do jakichś 15 min., tj. wystarczająco dużo by przygotować wieńczące potrawę cebulowe krążki.      

By przygotować cebulowe krążki, w pierwszej kolejności musimy pokroić w nie nasze cebule, a następnie wrzucić je razem z koncentratem pomidorowym na patelnię z rozgrzaną oliwą i podsmażać na małym ogniu, co jakiś czas mieszając. W między czasie dodać powinniśmy też sól i pieprz, a gdy cebula będzie już miękka, szklista i obtoczona koncentratem, także garam masalę. Teraz wystarczy podsmażyć je jeszcze przez minutę, aż koncentrat i cebula wchłoną przyprawy i możemy jechać dalej. 
 
Cebulowe krążki rozkładamy równo na zapieczonych kalafiorowych różyczkach i wstawiamy do piekarnika jeszcze na parę minut, by aromaty połączyły się piekąc. Gotowe danie podajemy jako dodatek do potraw kuchni indyjskiej lub czynimy zeń samodzielną gwiazdę wieczoru. W jednej i drugiej roli na pewno nas nie zawiedzie.                 

2 komentarze: